Czekolada w żywieniu
Uwielbiana przez nas czekolada zawiera związki zwane metyloksantynami, niebezpieczne dla zdrowia, a nawet zagrażające życiu naszych czworonożnych przyjaciół (metyloksantyny działają w podobny sposób u ludzi, ale u zwierząt mięsożernych ich działanie jest ok. 10x silniejsze).
Substancje te, po dostaniu się do organizmu zwierzęcia, wywołują pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego (u ludzi działają tonizująco, czyli uspokajają), co skutkuje niemiarowością akcji serca, zwiększeniem kurczliwości mięśni szkieletowych i przegrzewaniem organizmu. Objawy zwykle pojawiają się po 6 - 12 godzinach od spożycia wyrobu czekoladowego, choć czas ten może być znacznie wydłużony kumulacja, różny czas reakcji.
Zwierzę zaczyna więcej pić, wymiotuje, może mieć biegunkę, niepokoi się. Następnie dochodzi do zaburzeń neurologicznych: nadmiernego pobudzenia, drżeń, drgawek, zaburzeń poruszania się oraz krążeniowo - oddechowych: przyspieszenie akcji serca, zwiększenia ciśnienia, przyspieszenia oddechu, sinicy.
Dodatkowo mogą wystąpić powikłania w postaci zapalenia trzustki (nawet okresowe podawanie małych dawek) rozpadu mięśni poprzecznie prążkowanych, pogorszenia wcześniej istniejących zaburzeń kardiologicznych oraz zagrażającego życiu rozsianego krzepnięcia wewnątrznaczyniowego.
Do śmierci na skutek zatrucia dochodzi zwykle z powodu niewydolności serca lub układu oddechowego (rzadko, aczkolwiek przynajmniej część zgonów zwierzaków bez wyraźnej przyczyny i widocznych objawów, może być opóźnionym efektem zmian w mięśniach, również w mięśniu sercowym).
Pamiętajmy więc, że to co dobre dla nas, nie zawsze jest dobre dla naszego ukochanego przyjaciela. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę różnicę w sile działania związków metylowych na nas i na zwierzaka oraz banalnego przeliczenia ilości czekolady na masę ciała.
Najsilniejszą trucizną jest kakao i czekolada gorzka, jednak wszelkiego rodzaju wyroby czekoladowe, nawet galaretki w polewie czekoladowej, mogą stanowić śmiertelne zagrożenie!